Zamieszczone przez Lacrima
Zapieczony tłok natomiast ewidentnie może być jak najbardziej powodem ciągłego ocierania klocków. Z moich doświadczeń wynika jednak, że winna temu może być tylko nieszczelna (uszkodzona) osłona przeciwkurzowa tłoka. Przy sprawnych osłonach zaciski działają płynnie i po 10 lat.
Trzask z tyłu ma swoje wytłumaczenie. Mianowicie woda+zaciągnięty ręczny+kilka godzin+(ewentualnie) temperatura. Sytuacja ma miejsce gdy myjemy samochód na zaciągniętym ręcznym i potem tak postoi lub np. po deszczowej nocy na parkingu przy zaciągniętym ręcznym. Korozja po prostu "przykleja" klocki do tarcz i zwolnienie ręcznego nie odrywa kloców od nich, dopiero ruszenie autem to robi. I stąd ten trzask. To zresztą drugi dowód, że nie ma żadnego mechanizmu, który cofałby klocki. :wink:
Komentarz